Informacja prasowa (15 luty 2019)
13 grudnia 2018 r. Parlament Belgii, przy wsparciu flamandzkich nacjonalistów, chrześcijańskich demokratów, liberałów i części ekologów, przyjął ustawę, która w najwyższym stopniu satysfakcjonuje partię klerykalną.
Ustawa ta ustanawia status płodu, modyfikując tym samym prawo cywilne. Warto odnotować pewne zapisy, które nie mają wyłącznie “czysto symbolicznego” charakteru.
– pojęcie rejestru urodzeń, które pozwala na likwidację certyfikatów urodzeń będących podstawą koncepcji praw człowieka na rzecz bazy danych zawierającej trzy typy rejestracji statusu prawnego; Pierwszy, nieobowiązkowy, dopuszcza rejestrację płodów powyżej 140 dnia ciąży (z możliwością nadania imienia), drugi – dla płodów powyżej 180 dnia ciąży (z możliwością nadania im imienia i nazwiska rodowego), trzeci – dla noworodków. Ten ostatni jest obowiązkowy w taki sam sposób jak akt urodzenia.
– pojęcie rejestru zgonów jest również usunięte na rzecz powyższych rejestrów w celu uwzględnienia skutków rejestracji dziecka, które się nie urodziło.
Belgia jest oczywiście pierwszym krajem, w którym to się stało, ale przede wszystkim jest to zwycięstwo partii klerykalnej, która, jak wiadomo, nie ma granic:
– partie polityczne związane z Kościołem katolickim w Belgii (które nie ograniczają się wyłącznie do tradycyjnej partii chrześcijańskich demokratów (CdH)) prowadzą konsekwentnie reakcyjną walkę na rzecz uznania w prawie (statusu) dziecka, które się nie urodziło – “od momentu poczęcia”.
– właśnie uzyskano potężny argument prawny za sprawą jednego z episkopatów bliskich Watykanowi w celu zwalczania prawa do aborcji we wszystkich krajach, gdzie kobiety je zdobyły, albo niebawem mogą zdobyć.
Europejskie Biuro Koordynacyjne Wolnomyślicieli
Kontakty: michel.godicheau@laposte.net (BECLP) / clp.kvd@gmail.com
Pełny zapis debaty parlamentarnej: